Cisza trwała dość długo, rzekłbym
nawet bardzo długo. Przez ten czas wiele się zmieniło, odmieniło. Pojawiali się i znikali ludzi, choć niektórzy
zostali. Miłość przyszła, miłość wyszła. Jak to w życiu. W sumie nie ma co
wszystkiego opowiadać bo pewnie trzeba by to spisywać długie godziny, a nie o
to przecież chodzi. Nie zamierzam zanudzać nikogo upadkami i powstaniami
kolejnymi, a tylko zakomunikować, że oto może nadszedł czas powrotu nowego
Nemsta – wersja 7.0. Nemsta ulepszonego, bardziej doświadczonego, a przede
wszystkim starszego. Pierwsze bowiem posty pojawiały się już na blogu
(wcześniej z inną nazwą) już 10 lat temu. Nie sposób więc by Nemst się nie
zmienił.
Natomiast wczoraj siedząc z
kolegą z pracy wieczorem przy wódce i rozmawiając o rzeczach najróżniejszych
przypomniałem sobie o sobie. Tak! – przecież ja jestem w necie, gdzieś tam
schowany ukryty – jestem. I otworzyłem ukrytego bloga i wszystkie wpisy jakie
tam były. Aż serce się wzruszyło. Stąd plan by powrócić. Miejmy nadzieję, że na
dłużej. A więc witaj świecie wirtualny.
Aha. W tagach wódka. Ciekawe, czy na trzeźwo nadal będziesz trwał przy postanowieniu powrotu :D
OdpowiedzUsuńmoże się uda :)
UsuńCieszę się z Twojego powrotu... ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń